Dziś przechadzając się po Panfu weszłam na chwilę na Dziedziniec i co się okazało...! Bonez tam stał! Bardzo mnie to zaskoczyło! Zaraz zaczął się ze mnie naśmiewać i wogóle... Zaproponował mi grę w Papier- Kamień- Nożyce*. Oczywiście na początku pierwszą rundę wygrał on, ale zaraz powiedział, że da mi drugą szansę i w tej rundzie wygrałam ja. Dostałam prezent i zadowolona pobiegłam do chatki. Był jeden mały haczyk, "Bonez" to wcale nie był Bonez! To był tylko przebrany Carl, który chciał nas zapewne postraszyć :D Chociaż wyglądał jak prawdziwy Bonez - hahaha. W chatce rozpakowałam swój prezent i dostałam lapki halloweenowe w kształcie dyń oraz czaszek, prawdziwa ozdoba! I na tym zakończyłam swoją "przygodę".
Do napisania..., PUNNY :)
super a byś mogła pomóc mi założyć bloga na blospot to ja olimpia z nk
OdpowiedzUsuń