Wróżby na koniec roku :)

Hej pandy!

Dziś na blogu Max i Ella bardzo mnie wystraszyli, ponieważ ciąglę mówili, że Panfu się pali... Zaraz szybko poszłam to sprawdzić. Jak weszłam na Panfu nic nie przykuło moich oczu. Hmm... dziwne. Zauważyłam, że w informatorze jest czarna konieczynka. Poszłam szybko do Kamarii do Jaskini. Przy Kamarii było bardzo dużo pand, nawet nie było dojścia do poduszek, które były wokoło :D No nic, musiałam postać. Kamaria potrzebowała kilku rzeczy do swojej wróżby:

• łyżka - Restauracja
• miska z wodą - Salon Piękności
• ołów - Biblioteka

Kiedy przyniosłam wszystkie potrzebne składniki Kamaria powiedziała, żebym przyszła w Nowy Rok wtedy ona ujawni mi moją wróżbę ;) W nagrodę dostałam małą podkowę (tylko dla Złotych Pand). Wróżka powiedziała, że Manny czeka na mnie w Mieście, aby pokazać swoje petardy :) Poszłam do Manny'ego. Jak zwykle obok niego było mnóstwo pand. Budowniczy powiedział, że petardy spadły z pokładu samolotu, który przelatywał nad Panfu! To było starszne! Zaraz pobiegłam szukać fajerwerek na:

• Stadionie
• Oborze
• Starym Porcie
• San Franpanfu
• Dziedzincu

Pamiętajcie! Petardy musicie zgasić śnieżką, inaczej się poparzycie! Było ich na szczęście tylko 5 :) Manny bardzo mi podziękował, a w nagrodę otrzymałam kominiarza (tylko dla Złotych Pand). Teraz tylko czekam na pokaz sztucznych ognii.

Do napisania, PUNNY